Zagadkowa śmierć na plaży i kartka z napisem „To koniec”. Sprawa sprzed 75 lat do dziś nie daje spokoju

Sprawa Tamam Shud, znana też jako tajemnica Mężczyzny z Somerton, to zagadka nierozwiązana do dziś. W 1948 roku na jednej z plaż w Australii odkryto ciało elegancko ubranego mężczyzny. W jego kieszeni znaleziono kartkę z zapisanym „Tamam Shud”. Co udało się ustalić?
Zagadkowa śmierć na plaży i kartka z napisem „To koniec”. Sprawa sprzed 75 lat do dziś nie daje spokoju, fot. Shutterstock

Martwy mężczyzna na plaży

Zagadkowa sprawa zaczyna się 1 grudnia 1948 roku na plaży Somerton w Adelajdzie (Australia). Odnaleziono tam ciało elegancko ubranego mężczyzny. Nie miał on przy sobie żadnych dokumentów ani też śladów, które mogłyby wskazywać na przyczynę zgonu. Brak oznak szarpaniny, ciosów czy postrzeleń. Miał przy sobie tylko jedną rzecz – kartkę papieru, na której zapisany był zwrot „Tamam Shud”. Był to w rzeczywistości skrawek wyrwany z tomu poezji perskiego poety, Omara Chajjama. W tłumaczeniu tekst ten oznaczał „To koniec” lub „Skończone”. Sprawa nabrała bardzo tajemniczego wydźwięku.

Tajemniczy samochód i kobieta

Wkrótce policja wpadła na kolejny trop – niedaleko plaży stał zaparkowany samochód, w którym znaleziono książkę. To z niej wyrwano skrawek z zapisanym „Tamam Shud”. Dodatkowo zapisano w niej wiele notatek i szyfrów, jednak do dziś nie zostały one złamane. Nie wiadomo, co chciał w nich przekazać mężczyzna, ani co miały ukryć. Odkryto jednak coś jeszcze – numer telefonu kobiety, która mieszkała w Adelajdzie. Nazywała się Jo Thomson i mieszkała niedaleko miejsca znalezienia ciała. Gdy funkcjonariusze pokazali jej gipsową maskę pośmiertną tajemniczego mężczyzny, ta wyraźnie zbladła i była wstrząśnięta, choć do końca zaprzeczała jakichkolwiek znajomości z nim.

Kim był mężczyzna z Somerton?

Policja zaczęła się przyglądać synowi przesłuchiwanej kobiety, Robinowi Thomsonowi. Śledczych zaintrygował fakt, że odziedziczył on specyficzne cechy fizyczne zmarłego mężczyzny, w tym wady uzębienia (brak bocznych siekaczy) i specyficzną małżowinę ucha. Podejrzewano, że tajemniczy nieboszczyk mógł być jego ojcem, a śmierć było umotywowana zdradą lub zazdrością.
Kolejny przełom przyniósł rok 2021. Wtedy przeprowadzono badania DNA włosów z odlewu maski i ustalono tożsamość mężczyzny. To Carl „Charles” Webb, elektryk z Melbourne, wykluczono jednocześnie pokrewieństwo z Robinem.

Tajemniczą kwestią jest m.in. przyczyna zgonu. W oficjalnym raporcie biegli stwierdzili, że najprawdopodobniej było nią zatrucie rzadką substancją, na co wskazywać miało przekrwienie narządów wewnętrznych. Nie wiadomo jednak, czy była to śmierć samobójcza, morderstwo czy nieszczęśliwy wypadek.

To jednak koniec odpowiedzi, a pytań wciąż pozostało bardzo wiele – co mężczyzna robił w Adelajdzie? Czym się zajmował? Co zakodował w notatkach i co wspólnego z tym wszystkim miała Jo Thomson? Wśród niepotwierdzonych teorii znalazły się nawet podejrzenia o działalność szpiegowską. Sprawa Tamam Shud pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych zagadek w historii Australii.