Podejrzana „szyszka” na choince
Choinka na Boże Narodzenie to jedna z najbardziej zakorzenionych tradycji świątecznych w Polsce. Sporo osób decyduje się na zakup żywego drzewka zamiast sztucznego – choć tworzy niepowtarzalny klimat i wypełnia dom pięknym zapachem, jest też znacznie bardziej wymagające.
Już przy wyborze żywej choinki warto dokładnie jej się przyjrzeć. Chodzi nie tylko o jej jakość i o to, by przetrwała jak najdłużej. W gałęziach mogą kryć się obiekty, które na pierwszy rzut oka przypominają szyszki. W rzeczywistości to gniazda owadów, które mogą stać się przyczyną uciążliwego problemu.
What looks like a tiny pine cone? These walnut-sized masses on your Christmas tree may actually contain hundreds of praying mantis eggs. Please don't kill them they are not harmful to humans and help control our insect population. pic.twitter.com/O3YxWI6TAu
— Counts My CannaBlessings ⁴²⁰ 🌬️ 💨 (@IntoTheShitter) December 13, 2019
Niepozorne gniazdo owadów
Narośl może być trudna do zauważenia – kolorem może wtapiać się w gałęzie lub przypominać zwykłą szyszkę. To w rzeczywistości kokon wypełniony od 100 do nawet 200 jajami modliszki. W naturalnych warunkach wykluwają się w momencie, kiedy temperatura jest wyższa. Wystarczy więc przenieść drzewko z gniazdem do domu, a po krótkim czasie małe owady rozbiegną się po pokojach. Jeśli tak się stanie – nie panikuj. Modliszka w żaden sposób nie jest niebezpieczna dla człowieka, choć fakt tak licznej gromady niechcianych lokatorów może powodować dyskomfort.
Jeśli znajdziesz na choince narośl, która może być gniazdem modliszek, z dużą ostrożnością wytnij ją i wynieś na zewnątrz.
Nie niszcz gniazda! Modliszki w Polsce są pod ścisłą ochroną gatunkową.
@andeekitty Beware of the real trees. #realtree #christmastree #prayingmantis #prayingmantisoftiktok #christmastreefail #faketreenextyear

