Kulisy pierwszych kroków DiCaprio w Hollywood
Leonardo DiCaprio, dziś jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów na świecie, w najnowszym wywiadzie wrócił wspomnieniami do czasów, gdy dopiero zaczynał swoją przygodę z filmem. Jak ujawnił w podcaście „New Heights”, już w wieku 12 lat usłyszał od swojego pierwszego agenta, że powinien zmienić nazwisko na mniej „etniczne”. „Nikt nigdy cię nie zatrudni. Od teraz nazywasz się Lenny Williams” – miał usłyszeć młody DiCaprio.
Ojciec powiedział „po moim trupie”
Na szczęście dla przyszłego zdobywcy Oscara, jego ojciec, George DiCaprio, stanowczo sprzeciwił się tej propozycji. „Mój tata zobaczył jego zdjęcie, podarł je i powiedział: »Po moim trupie«” – wspomina aktor. DiCaprio podkreśla, że to właśnie wsparcie ojca pozwoliło mu przetrwać trudne początki w branży, kiedy wielokrotnie spotykał się z odmową i musiał walczyć o każdą szansę.
Trudne początki i przełomowy moment
Leonardo DiCaprio nie ukrywa, że początki jego kariery były pełne wyzwań. „Pamiętam przesłuchania, na które chodziłem, kiedy byłem bardzo młody. Zdarzali się agenci, którzy ustawiali nas w kolejce jak bydło. Ja tańczyłem break dance. Czasami tańczyłem na ulicy, żeby zarobić” – wyznał aktor. Przełom nastąpił w 1993 roku, gdy zagrał w filmie „Co gryzie Gilberta Grape’a”. Od tego momentu jego kariera nabrała tempa, a nazwisko DiCaprio stało się synonimem sukcesu.
DiCaprio dziś
Dziś Leonardo DiCaprio to nie tylko gwiazda takich hitów jak „Titanic”, „Wielki Gatsby” czy „Wilk z Wall Street” czy „Zjawa”, ale także laureat Oscara i trzech Złotych Globów. Aktor promuje właśnie swój najnowszy film – thriller „Jedna bitwa po drugiej”, który już 26 września trafi do polskich kin. Mimo światowej sławy, DiCaprio nie zapomina o swoich korzeniach i podkreśla, jak ważne jest pozostanie wiernym sobie.
Źródło: PAP Life