Maffashion zabrała głos ws. Danilczuka w „TzG”. Tego jest pewna

Maffashion była uczestniczką 14. edycji „Tańca z gwiazdami”. Tańczyła w parze z Michałem Danilczukiem, którego obecnie nie można już oglądać w kultowym show. Influencerka nie ma wątpliwości, że to dla programu ogromna strata.
Maffashion komentuje odejście Danilczuka z „Tańca z gwiazdami”, fot. AKPA/Podlewski

Maffashion komentuje odejście Danilczuka z „Tańca z gwiazdami”

Maffashion była uczestniczką 14. edycji „Tańca z gwiazdami”. W tanecznym show stworzyła parę z Michałem Danilczukiem, z którym co tydzień na parkiecie prezentowała spektakularne choreografie. Choć nie udało im się zdobyć Kryształowej Kuli, to zajęli wysokie trzecie miejsce. Tancerz w kolejnej edycji partnerował Majce Jeżowskiej, z którą dotarł aż do półfinału. Niedługo później ogłosił nowy etap w swojej karierze – został jurorem programu „You Can Dance – Po prostu tańcz!”, co wiązało się z odejściem z „TzG”. Widzowie nie kryją, że mają nadzieję na jego powrót. Maffashion w rozmowie z Plejadą podkreśla, że nieobecność Danilczuka to ogromna strata dla „Tańca z gwiazdami”.

Ogromna strata. Michał jest świetnym, rewelacyjnym tancerzem i choreografem. Co jest istotne - bardzo dobre ma podejście do osób, które uczy.

Maffashion o fenomenie „Tańca z gwiazdami”

Taniec z gwiazdami” emitowany jest od 20 lat, a jego popularność nie spada. Julia Kuczyńska w tym samym wywiadzie powiedziała, co jej zdaniem sprawia, że Polacy tak bardzo lubią ten program. Jak wyjaśniła, zauważyła, widzowie mogą nie tylko śledzić postępy uczestników, którzy nigdy nie tańczyli zawodowo, ale również ich uwagi są traktowane przez twórców formatu na poważnie. - Widocznie Polacy uwielbiają tańczyć, uwielbiają zmagania ludzi i obserwowania progresu z odcinka na odcinek. Na pewno też duża zasługa w tym całej produkcji i tej masy osób, które pracują przy tym programie i robią to bardzo dobrze. Wydaje mi się, że też dużym atutem jest to, że jak coś wymaga poprawy, to produkcja wdraża tę poprawę w życie. Uczą się też na błędach. Pan Miszczak dobrze tym zarządza - mówiła. 

Powinnam zacząć od tego, że fajnie się ludziom ogląda postaci z różnych dziedzin, które znają, na przykład z filmu, z ekranu i mogą zobaczyć w zupełnie innej roli, w sferze, na której się te osoby nie znają.

Zapytana o to, czy „Taniec z gwiazdami” jest jeszcze o tańcu, czy coraz bardziej skupia się na życiu prywatnym uczestników, odpowiedziała:

Na pewno jest o osobowościach, o ludziach, których właśnie skądś znamy albo dopiero poznajemy w tym programie. To, jak ktoś się przedstawi w tym programie, czy zyska sympatię widzów, bo nie wszyscy uczestnicy są osobami z telewizji, to ma kolosalny wpływ na późniejszy wynik i na to, jak daleko się dojdzie w tym programie.

Czytaj dalej: