Quebo o krok od współpracy z gwiazdami k-popu! „Mieliśmy kiedyś propozycję...”

Kuba Grabowski, szerzej znany jako Quebonafide, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich raperów. Lata temu działał też w duecie z Taco, który nazwany został „Taconafide”. Ostatnio artysta udzielił wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu, podczas którego opowiedział niezwykłą historię. Fani dowiedzieli się z niej, że ich ulubieniec prawie zaczął działać z gwiazdami koreańskiego popu!
for. Youtube/ibighit

Quebonafide w „Kanale Zero”

Quebonafide pojawił się ostatnio w internetowym formacie „Kanał Zero”. W serii „Godzina Zero” przez cztery godziny rozmawiał z nim dziennikarz Krzysztof Stanowski, panowie poruszyli wiele tematów, nie zabrakło oczywiście przemyśleń na temat muzyki. W pewnym momencie Quebo podzielił się pewną sytuacją z przeszłości, jak się okazuje, muzyk był o krok o zrobienia kariery w… k-popie!

Quebo i Taco mogli tworzyć k-pop!

Koreańska muzyka popularna w ostatnich latach wypłynęła poza granice Korei Południowej. Jednym z najpopularniejszych boysbandów w tym gatunku jest grupa BTS (Bangtan Boys), o której niedawno było głośniej niż zwykle, a to ze względu na powrót z wojska ostatnich członków. Zespół zrobił ogromną karierę, która rozprzestrzeniła się daleko poza Koreę, został obsypany nagrodami i zyskał miliony fanów. W jego skład wchodzą: Rap Monster, Suga, V, J-Hope, Jin, Jungkook, Jimin oraz V.  Artyści, tak jak to w k-popie bywa, pokazali swoje umiejętności w rozmaitych stylach muzycznych, w ich repertuarze pojawiły się też mocno rapowe utwory, jak „MIC Drop”, przy którym udział miał sam Steve Aoki. Jak się teraz okazało, Taconafide, czyli duet Quebo i Taco, otrzymał kiedyś propozycję pisania numerów dla tej grupy!

Mieliśmy kiedyś propozycję jako Taconafide, żeby zostać (…) ghostwriterami tego zespołu BTS. Miało to wyglądać tak, że byliśmy w jakimś lokalu w Korei w Seulu, którego właścicielem był jeden z gości, który powiązany był z managementem zespołu BTS. (…) Pokazaliśmy, że jesteśmy duetem rapowym z Polski, pokazaliśmy „Tamagotchi”, to „Tamagotchi” leciało w klubie kilka razy. Później przyszło takie zapytanie, czy chcielibyśmy coś takiego zrobić – na początku wymyślić top linię, a później trzeba było jeszcze napisać tekst  po angielsku.

Tę komedię pokochali Polacy! Właśnie pojawił się zwiastun kolejnej części
Szykujcie się na kolejną porcję rodzinnych spięć, ciętych ripost i nieprzewidywalnych zwrotów akcji – nowi „Teściowie” nadchodzą! Twórcy przebojowej serii zapowiedzieli trzecią odsłonę filmu, który z humorem, ale i gorzką...

Finalnie polscy muzycy nie zaangażowali się w ten projekt. Quebo wspominał, że przebywał w Grecji „w straszliwej nizinie” i nie miał w sobie tylu zasobów, aby być w stanie patrzeć na ekran i wymyślać tekst.

„To jest jedna z tych rzeczy, których było mi szkoda” – podsumował.

Czytaj dalej: