Jolanta Kwaśniewska o recepcie na szczęśliwy związek
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy od lat uchodzą za idealne małżeństwo. Była pierwsza dama w rozmowie z RMF FM zdradziła, że otoczenie ciągle pyta ich, jak udaje im się tworzyć szczęśliwy związek. - My jesteśmy z moim ukochanym dobrym mężem 46 lat i wszyscy mówią: „Boże, takich par nie ma jak państwo”. Grono naszych znajomych, przyjaciół, którzy obserwują nas przez te wszystkie lata, ciągle pytają się, jak się tworzy takie związki – mówiła. Jej zdaniem każdy związek musi być oparty na fundamentach, a kiedy przychodzą trudne chwile, partnerzy powinni razem spróbować stawić czoła problemom.
Każdy związek musi być budowany na jakichś takich sensownych podstawach. Każdy sobie znajdzie inną podstawę, ale nie rezygnujcie z chwilowych problemów. To, co się zepsuje -naprawiajcie, bo teraz są takie czasy, że coś się psuje, to zegarek się wyrzuca, buty się wyrzuca, bo się kupi nowe i to samo się robi z relacjami.
Jolanta Kwaśniewska o zazdrości w związkach
Jolanta Kwaśniewska podkreśliła, że w partnerzy powinni dawać sobie przestrzeń, zaś zazdrość uważa za destrukcyjną.
Wsłuchujmy się w siebie. Dawajmy sobie dużo też takiej przestrzeni: twoi przyjaciele, moi przyjaciele, nasi przyjaciele. Myślę, że zazdrość w związkach jest czymś koszmarnym. To zabija związki. „Dokąd idziesz? Z kim się spotykasz?”. Jeśli my nie mamy do siebie wzajemnego zaufania, to to dokąd chcemy pójść w tych naszych związkach?
Dla Jolanty Kwaśniewskiej niezwykle ważne są także „tolerancja, i czułość, i takie małe gesty”. Jako przykład podała Dzień Kobiet, kiedy wiele pań czeka na to, aż mężczyzna kupi im kwiaty. Jej zdaniem nie tak powinno to wyglądać:
Kwiaty w domu są zawsze. Mój mąż, który rano wstaje i wie, że jestem zmęczona, to robi pyszne, wspaniałe, takie niezwykle estetyczne śniadania. Także kochajmy się w sposób taki prawdziwy i otwarty. I mówmy sobie dużo ciepłych słów.
Rozmowy o uczuciach są podstawą
Kwaśniewska akcentuje, że nie wszyscy potrafimy rozmawiać o uczuciach. Powinno to być czymś naturalnym. To zaprocentuje zarówno w trudnych, jak i szczęśliwych chwilach.
Myślę, że każdy to w sobie ma, że może nie każdy odczuwa, że to gdzieś w sobie nosi i bardzo często nie umiemy w sposób taki naturalny i prawdziwy mówić o swoich uczuciach. I myślę, że to jest wielki błąd, że wtedy jak się coś marnie dzieje, no to w takim związku to się podzieli na pół, a wtedy, kiedy dzieją się rzeczy radosne, to się mnoży razy dwa. Także nie bójcie się mówić o swoich uczuciach - apelowała w rozmowie z RMF FM.