Walka o miejsce parkingowe – codzienność polskich kierowców
Wielu z nas zna ten scenariusz aż za dobrze: ostatnie wolne miejsce na parkingu to wąska luka, w którą trzeba się wcisnąć, jeśli nie chcemy nadkładać drogi pieszo. W takich sytuacjach często decydujemy się na manewrowanie „na raty”, wykorzystując każdy centymetr przestrzeni. Wielu kierowców, aby ułatwić sobie zadanie, kręci kierownicą na postoju, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji tego nawyku.
Nowoczesne wspomaganie kierownicy – wygoda czy pułapka?
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, gdy samochody nie miały wspomagania kierownicy, kręcenie kołem kierownicy na postoju wymagało sporej siły i było po prostu niewygodne. Dziś, dzięki hydraulicznym i elektrycznym systemom wspomagania, nawet w najciaśniejszych miejscach możemy bez wysiłku obracać kierownicą jednym palcem. Niektóre auta oferują nawet specjalne tryby, jak „City” w starszych modelach Fiata, które jeszcze bardziej ułatwiają manewrowanie.
Ale czy ta wygoda nie ma swojej ceny? Ekspert techniczny GTU, Jeremias Bernhardt, którego cytuje Auto Świat ostrzega: „Nie, to raczej nie jest dobre dla samochodu”. Nowoczesne systemy wspomagania sprawiają, że nie czujemy oporu, ale układ kierowniczy i opony są wtedy poddawane znacznie większym obciążeniom.
Dlaczego kręcenie kierownicą na postoju szkodzi?
Gdy samochód stoi w miejscu, układ kierowniczy musi pokonać znacznie większy opór. Kierowca tego nie odczuwa, bo wspomaganie wykonuje całą pracę, ale to właśnie wtedy mechanizmy są najbardziej narażone na zużycie. Opony ścierają się szybciej, a elementy układu kierowniczego mogą ulec przedwczesnemu zużyciu.
Bernhardt wyjaśnia, że podczas manewrowania w miejscu dochodzi do zwiększonego tarcia między oponą a nawierzchnią. W starszych samochodach było to wyraźnie odczuwalne, dziś – niemal niezauważalne. To jednak nie znaczy, że problem zniknął.
Złota zasada parkowania – jak chronić samochód?
Rozwiązanie jest proste, choć nie zawsze łatwe do zastosowania w ciasnych warunkach: przed obrotem kierownicy pozwól samochodowi się lekko toczyć. Nawet minimalny ruch sprawia, że opony łatwiej zmieniają położenie, a tarcie jest znacznie mniejsze. Dzięki temu układ kierowniczy i ogumienie są mniej narażone na uszkodzenia.
Jak podkreśla ekspert GTU:
Dzięki ruchowi opony tarcie między nawierzchnią a powierzchnią styku opony może zostać zmniejszone już podczas powolnego toczenia się.
To prosta zasada, która może uchronić nas przed niepotrzebnymi wydatkami na naprawy.
Nowoczesne technologie – wygoda z haczykiem
Nowoczesne systemy wspomagania kierownicy to ogromna wygoda, ale mogą być też pułapką dla nieświadomych kierowców. Choć ułatwiają codzienne manewry, nie zwalniają nas z obowiązku dbania o stan techniczny pojazdu. Nawet niewielkie zmiany w nawykach podczas parkowania mogą znacząco przedłużyć żywotność układu kierowniczego i opon.
Podsumowując: unikajmy kręcenia kierownicą na postoju, jeśli tylko mamy taką możliwość. To niewielki wysiłek, który może przynieść duże oszczędności i uchronić nas przed nieprzyjemnymi niespodziankami w warsztacie.