Maciej Orłoś już po ślubie! Żona dziennikarza przekazała radosną nowinę

Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś wzięli ślub. Od kilku dni zakochani umieszczali na Instagramie ujęcia, na których można dostrzec obrączki na serdecznych palcach ich prawych rąk, co nie umknęło czujnym oczom internautów. Dziś rano potwierdzono radosną nowinę.
Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś, fot. AKPA

Gwiazdor „Teleexpressu” wziął ślub 

Gwiazdor „Teleexpressu” i dziennikarka telewizyjna zostali małżeństwem! Na Oceanie Indyjskim, w odległości około 900 km od Madagaskaru, na wschód od Afryki, znajduje się niewielkie państwo wyspiarskie - Mauritius - właśnie tam Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś wzięli ślub. Para od lat dba o swoją prywatność i na razie nie zdradza szczegółów tego dnia. Nie oznacza to jednak, że na Instagramie nie dzieli się ujęciami z zagranicznego wyjazdu. 

Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś tworzą związek, który początkowo chcieli zachować w tajemnicy. Wszystko zmieniło się trzy lata temu. Od tamtej pory nie ukrywają swojego szczęścia, razem prowadzą podcast „W związku” i spełniają kolejne marzenia. Pod koniec ubiegłego roku dziennikarz oświadczył się o 22 lata młodszej partnerce. Zaręczyny pary były niczym z bajki. Jak sama Koziejowska zdradziła:

To było dla mnie dużo zaskoczenia i powiem krótko, zatkało mnie. To wydarzyło się w Londynie.

Sylwestrowa noc w stolicy Wielkiej Brytanii okazała się być idealnym momentem na tak ważny krok. Po kilku miesiącach para zdecydowała się zalegalizować swój związek w trakcie kolejnej zagranicznej podróży, a dziś na ich dłoniach możemy dostrzec małżeńskie obrączki.

Czytaj także: Jak dziś wygląda córka Macieja Orłosia? Melania nie jest już dzieckiem!

Paulina Koziejowska i Maciej Orłoś są już małżeństwem. Żona dziennikarza potwierdza 

Mimo że Maciej Orłoś i Paulina Koziejowska nie przekazali informacji o swoim ślubie za pośrednictwem mediów społecznościowych, to skontaktowała się z nimi redakcja Pudelka. W odpowiedzi na pytanie dziennikarka potwierdziła, że została żoną prezentera„Teleexpressu”:

Powiedzieliśmy sobie „tak”. Szczegóły tego dnia chcemy zostawić na razie dla siebie. Pozdrawiamy z magicznego Mauritiusa