Loni Anderson nie żyje
Nie żyje Loni Anderson. O śmierci aktorki poinformowała jej wieloletnia rzeczniczka, Cheryl J. Kagan. Gwiazda zmarła 3 sierpnia w szpitalu w Los Angeles, zaledwie dwa dni przed swoimi 80. urodzinami.
Loni Anderson była amerykańską aktorką filmową i telewizyjną. Zdobyła popularność dzięki roli Jennifer, recepcjonistki w podupadającej stacji radiowej, w sitcomie „WKRP w Cincinnati”. Na swoim koncie ma także występy w m.in. „Wszystkie psy idą do nieba”, „Odlotowy duet”, „Małolaty ninja w lunaparku”, „The Jayne Mansfield Story” czy „Słodkie zmartwienia”. Ostatni raz na ekranie można ją było zobaczyć w 2023 roku w „Ladies Of The 80s: A Divas Christmas”.
Zmarła ikona telewizji
W 1983 roku Loni Anderson wystąpiła w komedii „Stroker Ace” u boku Burta Reynoldsa, z którym wzięła ślub w 1988 roku. Razem zaadoptowali syna Quintona, jednak ich miłość nie przetrwała próby czasu. Małżeństwo rozpadło się po pięciu latach.
Loni Anderson pozostawiła męża Boba Flicka, którego poślubiła w 2008 roku, córkę Deidrę i syna Quintona Andersona Reynoldsa. Zmarła po długiej chorobie.