„Złota krew”, czyli jaka?
Choć nazwa „złota krew” może sugerować niezwykłą barwę, w rzeczywistości chodzi o jej wartość. Rh zero, uznawana za najrzadszą grupę krwi na świecie. Według portalu Our Blood Institute została zidentyfikowana zaledwie w 48 przypadkach w historii ludzkości.
Ta wyjątkowa grupa krwi została odkryta po raz pierwszy w 1961 roku u rdzennej Australijki. Od tamtej pory zyskała miano „złotej krwi” nie ze względu na kolor, lecz z powodu ogromnej wartości w medycynie transfuzjologicznej.
Dlaczego jest tak cenna?
Rh zero uznawana jest za „uniwersalną” dla osób z rzadkimi grupami krwi w układzie Rh, ponieważ – w przeciwieństwie do innych – nie posiada żadnych antygenów Rh. Początkowo sądzono, że osoby z tą grupą krwi nie dożywają dorosłości. Dziś, dzięki dziesiątkom udokumentowanych przypadków dorosłych z Rh zero, wiadomo, że wiąże się ona z unikalnymi i często poważnymi wyzwaniami zdrowotnymi.
Wyjątkowe wyzwania
Znalezienie kompatybilnej krwi do transfuzji jest wyjątkowo trudne ze względu na skrajną rzadkość Rh zero. Na całym świecie liczba dawców tej grupy krwi nie przekracza dziesięciu. Dlatego donacje są często zamrażane na potrzeby długoterminowego przechowywania. Zarządzanie tą krwią jest niezwykle skomplikowane – wymaga utrzymania odpowiednich warunków przechowywania i zapewnienia terminowego dostarczenia krwi pacjentom w stanie krytycznym. Dodatkowo, strukturalne nieprawidłowości czerwonych krwinek Rh zero mogą prowadzić do anemii hemolitycznej.
Co to oznacza dla osób z Rh zero?
Osoby z tą grupą krwi często muszą magazynować własną krew na wypadek sytuacji awaryjnych. Są również zniechęcane do podejmowania ryzykownych aktywności, takich jak jazda na motocyklu czy służba wojskowa, by uniknąć wypadków, które mogłyby wymagać transfuzji.
Źródło: ourbloodinstitute.org