W świecie polskiej telewizji szykuje się prawdziwe trzęsienie ziemi. Jak nieoficjalnie dowiedział się „Super Express”, program „Halo, tu Polsat” przejdzie spore zmiany. Wszystko za sprawą decyzji Krzysztofa Ibisza, który postanowił ograniczyć swoją obecność w mediach, skupiając się na życiu rodzinnym. Kto wypełni powstałą lukę i jakie zmiany czekają widzów Polsatu?
Krzysztof Ibisz - koniec pewnej ery?
Krzysztof Ibisz przez lata był nieodłącznym elementem Polsatu. Jego elegancja, uśmiech i profesjonalizm stanowiły znak rozpoznawczy wielu programów. Jednak życie prywatne postawiło przed nim nowe wyzwania. Ostatnia decyzja o rezygnacji z prowadzenia sylwestrowego koncertu, po raz pierwszy od 17 lat, zaskoczyła wielu. Teraz Ibisz planuje ograniczyć swoje zaangażowanie również w programie „Halo, tu Polsat”. Czy to oznacza koniec pewnej ery w Polsacie?
Czytaj też: „Halo, tu Polsat” miało konkurować z „DDTVN” i „PnŚ”. Poznaliśmy wyniki
Tomasz Wolny - świeża krew w Polsacie
Mówi się, że faworytem do zastąpienia Ibisza jest Tomasz Wolny, który po rozstaniu z TVP zyskał sympatię widzów dzięki udziałowi w nowej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Wolny, ceniony za naturalność i profesjonalizm, może wprowadzić do programu nową energię. Ale kto stanie u jego boku?
Poszukiwania partnerki dla Wolnego
Wybór partnerki dla Tomasza Wolnego to nie lada wyzwanie. W gronie potencjalnych kandydatek wymienia się Małgorzatę Tomaszewską, znaną z TVP i lubianą przez widzów, oraz Marcelinę Zawadzką, która może pochwalić się nie tylko urodą i charyzmą, ale również telewizyjną chemią z Wolnym. Ich duet w „Pytaniu na śniadanie” w TVP uchodził za jeden z najlepiej dobranych.
Ibisz wciąż w grze
Mimo zmian, Krzysztof Ibisz nie żegna się ze stacją na dobre. Nadal ma być obecny przy największych wydarzeniach Polsatu.
Krzysiu to legenda. Jego nie da się zastąpić – można jedynie stworzyć coś nowego na czas jego nieobecności.
– mówią w rozmowie z „SE” osoby związane ze stacją.
Czytaj też: Sikora i Tomaszewska wracają do pracy jako duet. To już oficjalne