Córka Ewy Błaszczyk zapadła w śpiączkę 25 lat temu
W 2000 roku z powodu tętniaka aorty zmarł mąż Ewy Błaszczyk – Jacek Janczarski. W tym samym roku jedna z ich córek, 6-letnia wtedy Aleksandra, straciła przytomność w wyniku zakrztuszenia się tabletką. Od tej pory pozostaje w śpiączce.
Ewa Błaszczyk od lat walczy o córkę, ale i o inne osoby, które znalazły się w podobnej sytuacji. Założyła fundację „Akogo?”, a w 2012 roku z jej inicjatywy otwarto pierwszą w Polsce klinikę „Budzik” dla dzieci po ciężkich urazach mózgu.
Ewa Błaszczyk tak komunikuje się z córką
Aleksandra przebywa w śpiączce, jednak reaguje na bodźce zewnętrzne. Teraz Ewa Błaszczyk przekazała nowe informacje w sprawie córki. W podcaście „Rezultaty” powiedziała, że Ola wysyła komunikaty, które bliskie jej osoby potrafią odczytać.
Ja mam z nią kontakt głównie emocjonalny, który polega na tym, że ona potrafi zmienić kolor skóry, że przyspiesza oddech, że wydaje jakieś dźwięki. To po prostu jest coś takiego, co się jakby czuje.
„Trzeba się bronić przed myśleniem życzeniowym, że coś się zdarzyło raz - to jeszcze nie. Czy np. mruganie, czy to jest potwierdzenie czegoś? Czy to jest mruganie, bo się mruga? Ale można wyczytać, że coś ją boli, że jest niewygodnie, że ma dosyć. Jak boli, to jest krzyk w ogóle” – przyznała Ewa Błaszczyk.