Problemy Agaty Wróbel
Agata Wróbel urodziła się 28 sierpnia 1981 r. w Żywcu. Jest polską sztangistką o wybitnych osiągnięciach na arenie międzynarodowej. Startowała w wadze superciężkiej: zdobyła srebrny medal na IO w Sydney, 4 lata później w Atenach wywalczyła brąz. Ma tytuł mistrzyni świata, dwa tytuły wicemistrzyni świata, a po Mistrzostwo Europy sięgnęła aż trzykrotnie. Karierę zakończyła w grudniu 2006 roku, co dla wielu było zaskoczeniem. Ujawniła, że jest zakażona wirusem zapalenia wątroby typu C. Wróciła później do zawodów siłaczy, jednak od sportu odeszła ostatecznie pod koniec 2010 r. W grudniu 2024 r. do mediów trafiła informacja o tym, że Agata Wróbel straciła wzrok. Pomóc zdecydował się Donald Tusk, który przyznał jej specjalną rentę w wysokości 5 tys. zł. brutto. Miało to jednocześnie wesprzeć ją w problemach z komornikiem.
„To się w głowie nie mieści”
Agata Wróbel przez cały czas mogła liczyć na pomoc mieszkańców Czańca. Niektórzy sąsiedzi w rozmowie z Faktem przekazali jednak, że czują się przez kobietę odtrąceni, a ona sama ma nie przyjmować pomocy. Jeden z mężczyzn w emocjach rzucił, że jej trudna sytuacja życiowa jest efektem jej własnych poczynań:
Pomagałem jej przez miesiąc, ale szybko zorientowałem się, że nie warto. Wszystko miała i straciła na własne życzenie, to się w głowie nie mieści.
To nie koniec. Sąsiedzi alarmują, że kobieta nie wychodzi z domu:
Oni nie wychodzą z domu. Wszystkie okna zasłonięte roletami, siedzą jak w bunkrze. Rzadko psy wyprowadzają. Wokół domu leży mnóstwo worków ze śmieciami. Brudne okna widać z daleka.
Sytuacja nie jest jednak jednostronna. Jak przekazał Tomasz Kaczmarski, psycholog sportu z AWF w Katowicach, bardzo możliwe, że Agata Wróbel popadła w depresję na skutek długoletnich problemów zdrowotnych i finansowych. Zauważył, że osoby zmagające się z tą chorobą mają zaburzone postrzeganie rzeczywistości:
- Bycie w stanie chorobowym sprawia, że osoby takie czasem dokonują niejako autosabotażu. W ostatniej chwili rezygnują z pomocy, odczuwają silny lęk, często to działania, które podlegają błędnej negatywnej ocenie środowiska zewnętrznego, które próbuje racjonalnie spojrzeć na sytuację, która jest efektem stanu chorobowego.
Dodał, że pomoc psychologiczna w tym wypadku jest podstawą:
Być może ważniejsze będzie wsparcie w ułożeniu sobie i zorganizowaniu życia codziennego. Być może praca nad sobą. Skorzystanie z pomocy psychologicznej. Wierzę, że ta historia zakończy się mimo wszystko szczęśliwie, że pani Agata dzięki wsparciu ze środowiska zrozumie, że warto skorzystać z pomocy, że ludzie są jej życzliwi i gotowi, aby pomóc. Wszystko zależy jednak od niej samej.