Wypadek uczestnika w „Ninja Warrior”. Produkcja programu odpowiada na zarzuty

Podczas nagrań do „Ninja Warrior” doszło do wypadku. Albert Lorenz upadł i złamał kręgosłup w odcinku lędźwiowym. Przeszedł pilną operację, a teraz trwa jego rehabilitacja. Uczestnik zarzucił produkcji brak odpowiedniego wsparcia i trudności w kontakcie. Firma Jake Vision wystosowała w tej sprawie oficjalne oświadczenie.
Wypadek uczestnika w „Ninja Warrior”. Produkcja programu odpowiada na zarzuty, fot. East News, Instagram

Wypadek na planie „Ninja Warrior”

Podczas nagrań do „Ninja vs. Ninja”, czyli kontynuacji słynnego „Ninja Warrior”, doszło do dramatycznego w skutkach wypadku. Albert „Brudny” Lorenz upadł i doznał bardzo poważnej kontuzji – złamania kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Konieczna była natychmiastowa operacja. Choć pod koniec lipca mężczyzna opuścił szpital, od razu przekazał, że za kilka miesięcy konieczny będzie kolejny zabieg.

Wokół wypadku zrobiło się głośno po tym, jak uczestnik oskarżył produkcję o szereg zaniedbań. Chodziło m.in. o niewystarczające ubezpieczenie i znaczną trudność w komunikacji. Produkcja reagowała już na te oskarżenia tłumacząc, że zawodnik znał wszystkie prawa i zasady, jakimi rządzi się format. Teraz głos w sprawie zabrała firma Jake Vision, czyli realizator programu.

„Nie poinformował nas”

W oświadczeniu firmy „Jake Vision” dla Plejady czytamy, że produkcja zaprzecza wszelkim zarzutom uczestnika. Podkreślono, że Albert Lorenz nie wziął udziału w spotkaniu szkoleniowym na temat poprawnego upadania z przeszkód:

Pan Lorenz oświadczył wówczas sędzi sportowej — co nagrały kamery na planie — że nie chce testować przeszkody i upadku z niej, gdyż „robił to już dwa razy i wie jak to chodzi”. Pan Lorenz samodzielnie oddalił się od miejsca ćwiczeń, nie uczestnicząc w próbach.

Dodatkowo podniesiono kwestię podpisywanych przez uczestnika dokumentów i oświadczeń, że stan zdrowia pozwala na wzięcie udziału w rywalizacji sportowej. W rzeczywistości Lorenz miał zataić przed produkcją przejście operacji lędźwiowego odcinka kręgosłupa:

„Pan Lorenz oświadczył w trzech różnych dokumentach, że jego stan zdrowia oraz kondycja fizyczna umożliwiają mu udział w programie telewizyjnym oraz nie ma żadnych przeciwwskazań do udziału w konkurencjach. Oświadczył tak trzy razy, mimo tego, że — jak się okazuje — w dniu 13 czerwca 2023 r. przeszedł operację kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Nie poinformował nas o tym fakcie i zdecydował się na kolejny — trzeci — występ w programie. Wcześniejsze urazy kręgosłupa pana Lorenza z czerwca 2023 r. — nie pozostają w związku z wypadkiem na planie programu i nie mogą być łączone z producentem”.

Przedstawiciele firmy Jake Vision w oświadczeniu przekazali też, że oferują uczestnikom najszersze możliwe ubezpieczenie wynikające z kwalifikacji programu jako sportu ekstremalnego. Poinformowali, że koszty wszelkich niezbędnych zabiegów będących skutkiem upadku pokryła publiczna opieka zdrowotna przysługująca płatnikowi składek ZUS. Dodatkowo realizatorzy odnieśli się do zarzutów o trudności w komunikacji:

Pan Lorenz komunikuje się obecnie z Producentem wyłącznie za pomocą mediów; nie skierowano oficjalnego wystąpienia do Producenta z jakimikolwiek postulatami.

Czytaj dalej: