Zła wiadomość dla Moniki Olejnik. W sprawie „Kropki nad i” wiadomo oficjalnie

Monika Olejnik, jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek w Polsce, związana jest z TVN od ponad dwóch dekad. Swoją karierę w tej stacji rozpoczęła od prowadzenia programu „Kropka nad i”, który szybko zyskał miano jednego z najważniejszych programów publicystycznych w polskiej telewizji, gromadzącym przed telewizorami gros oglądających. Jak sytuacja miała się w minionym sezonie? Poznaliśmy wyniki.
Monika Olejnik, fot. Piotr Molecki/East News

Monika Olejnik w TVN. Dziennikarka o pracy mówi wprost

Monika Olejnik, choć na krótko przeniosła się do TVP1, aby poprowadzić program „Prosto w oczy”, to już po dwóch latach wróciła do „stacji-matki”, gdzie kontynuuje rozmowy z politykami, nie bojąc się stawiać trudnych pytań. W rozmowie z Plejadą jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVN dzieli się wspomnieniami z pierwszych dni pracy w stacji. 

To moje największe zawodowe wyzwanie! Ambitną, ciężką i odpowiedzialną pracą realizowaliśmy marzenia. Wierzyliśmy, że możemy zdobywać świat, wierzyliśmy, że możemy wygrać z silniejszymi wówczas telewizjami.

– wspomina, przypominając sobie październik 1997 roku, kiedy to TVN rozpoczął swoją działalność. Prowadząca „Kropka nad i” od początku istnienia programu, z dumą i satysfakcją mówi o sukcesie stacji i ludziach, którzy na co dzień tworzą telewizję. „Kiedy widzę emocje, wyniki oglądalności i nasze sukcesy wiem, że za liczbami i sukcesami stoją ludzie. Telewizja to ludzie, ich wrażliwość, pasja, talent, ambitna i odpowiedzialna praca” – podkreśla. 

„Kropka nad i” traci widzów. Mniej osób przed telewizorami podczas rozmów Moniki Olejnik

Monika Olejnik i jej „Kropka nad i” od lat są jednym z najbardziej rozpoznawalnych punktów ramówki TVN24. Program, emitowany od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:00, przyciągał przed ekrany setki tysięcy widzów, którzy śledzili rozmowy z najważniejszymi postaciami polskiej polityki. Jednak najnowsze dane Nielsen Audience Measurement, do których dotarł portal Wirtualne Media, pokazują wyraźny spadek zainteresowania tym formatem.

Spadek oglądalności „Kropki nad i”. Co się dzieje z hitem TVN24?

W sezonie 2024/2025 średnia oglądalność „Kropki nad i” wyniosła 635 tys. widzów, co przełożyło się na 5,41 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów. W grupie wiekowej 16-49 program oglądało 2,88 proc. widzów, a w grupie 16-59 – 3,62 proc. Największym zainteresowaniem cieszył się odcinek z 16 września ubiegłego roku, w którym gościem Moniki Olejnik był wicepremier Włodzimierz Kosiniak-Kamysz – wtedy przed telewizorami zasiadło aż 1,07 mln osób. Dla porównania, w poprzednim sezonie (2023/2024) „Kropka nad i” przyciągała średnio 848 tys. widzów, co dawało 6,9 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów i 4,38 proc. w grupie komercyjnej 16-59. Oznacza to spadek o ponad 200 tys. odbiorców rok do roku.

Co dalej z „Kropką nad i”?

Obecnie program jest na wakacyjnej przerwie, która potrwa do końca sierpnia. „Kropka nad i” regularnie gości na antenie TVN24 od 2006 roku, a wcześniej była emitowana w latach 1997-2003, z czego przez pierwsze pięć lat w TVN. Czy po wakacjach Monika Olejnik odzyska dawną widownię? Czas pokaże, czy format znajdzie sposób na przyciągnięcie nowych odbiorców i utrzymanie pozycji lidera wśród programów publicystycznych.

Czytaj dalej: